Jedziemy dalej chwilami samochód zwalnia z uwagi na wszechobecne krowy na drogach. Spokojnym krokiem maszerują bez opiekuna …dziwnie i zabawnie . Gruzja słynie z pysznych serów ,twarogów .
Dojeżdżamy ponownie do Kutaisi aby skierować się na północny-wschód od miasta.
Monastyr Gelati został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1994 roku. .
Król Dawid IV Budowniczy ,który żył tylko pięćdziesiąt dwa lata ufundował klasztor. Był królem Gruzji w latach 1089-1125. Jak mówi legenda osobiście brał udział przy budowie świątyni.
Średniowieczny zespół klasztorny wybudowany został w 1106 roku . Składa się m.in. z kościoła p.w. Narodzenia Matki Bożej (XII w.), kościoła Św. Grzegorza (XIII w.), dwupoziomowego kościoła Św. Mikołaja (XIII-XIV w.), dzwonnicy wybudowanej nad źródłem, kruchty. Całość otaczają pradawne mury obronne.
Pierwszym obiektem do którego wchodzę jest Kościół pod wezwaniem Narodzenia Marii . Wypełniony jest wiernymi, odbywa się właśnie uroczystość chłopca - chrzest św. Można fotografować ,można być bez nakrycia głowy . Kościół jest bogactwem zachowanych fresków, są mozaiki z XII i XIII wieku . W centrum ołtarza na złotym tle przedstawiona została Matka Boska z Dzieciątkiem wraz postaciami archaniołów Michała i Gabriela z obu stron. Wyjątkowe połączenie fresków i mozaiki tworzy piękną całość. Grobowiec króla Dawida IV Budowniczego znajduje się w portyku.
Cały kompleks klasztorny przez długi okres był głównym ośrodkiem kulturalnym i intelektualnym. Na terenie była Akademia w której pracowali najwięksi gruzińscy naukowcy, teolodzy oraz filozofowie. Wchodzę do olbrzymiej sali , chodzę wśród starych kamieni .
Tuż obok jest strumyk , dzwonnica . Jest rezydencja prezydenta i obiekty dla przybywających gości.
Teren rozległy i zadbany . Podchodzę do skarpy aby spojrzeć w dal.
Po wyjściu oglądam pamiątki , są święte obrazki i ładne korale z kolorowych guzików. Widzę po raz pierwszy orzechy laskowe zatopione w kisielu winogronowym, to specjał Gruzji. Tym razem nie kupuję.
To nie koniec dzisiejszej wycieczki .
Ruszamy w dalszą drogę…
.