Tak to prawda - miejscowość leży nad Zalewem Kamieńskim a od Morza Bałtyckiego dzieli tylko siedem kilometrów .
Uzdrowisko nadmorskie gdzie na bazie borowiny kamieńskiej i naturalnej solanki prowadzona jest rehabilitacja chorych . Zwyrodnienia kręgosłupa , zapalenia stawów czy nerwice i bezsenność to schorzenia leczone w tej niewielkiej miejscowości .
Są cztery sanatoria oraz jeden szpital uzdrowiskowy . Właściciele obiektów zapewniaja ,że celem jest tak zaopiekować się aby kuracjusz opuszczając uzdrowisko był zadowolony i ...powrócił !
Z Rewala do Kamienia Pomorskiego jechałam busem , który „gnał” do Szczecina .
Ludzi ponad limit a …kierowca ryzykował nie patrząc na bezpieczeństwo .
Z dworca autobusowego do starego miasta jest około piętnastu minut spacerem .
Tutaj największą atrakcją jest konkatedra św. Jana Chrzciciela z drugiej połowy XII wieku - siedziba biskupów od 1176 roku.
Wnętrze zdobią organy z XVII wieku oraz ambona z 1684 .
Corocznie organizowane są festiwale muzyki organowej .
Dzisiaj gdy stałam we wnętrzu świątyni uczestniczyłam w koncercie , który wykupiła zorganizowana wycieczka . Wspaniałe dźwięki .
Przy placu katedralnym można podziwiać pałac biskupi z XV w .
Dziedziniec oraz wnętrze są ogólnodostępne i organizowane są tematyczne wystawy.
Wiedziałam ,że godnym obejrzenia jest Ratusz Miasta z XIII wieku .
W oddali było widać przystań żeglarską . Latem organizowane są dla chętnych rejsy po zalewie oraz do portu w Dziwnowie.
To był wypoczynkowy dzień pełen nowych widoków i wiadomości .
Powróciłam do Rewala autobusem …starej dobrej firmy „PKS” .
Autobus jedzie około czterdziestu minut a bilet kosztuje jedenaście złotych ..