Geoblog.pl    zula    Podróże    Stany Zjednoczone Ameryki Północnej - 1996 - opis    masz pr..cę od poniedziałku...
Zwiń mapę
1996
27
kwi

masz pr..cę od poniedziałku...

 
Stany Zjednoczone Ameryki
Stany Zjednoczone Ameryki, Chicago
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8033 km
 
Celem moim była ..."praca , praca " jakiej podejmują się Polki gdy wylądują na amerykańskiej ziemi.
Pamiętam jak po przylocie …jeszcze w sobotę Ewa zadzwoniła do tak zwanego „serwisu sprzątającego „…po chwili przekazała mi słuchawkę i jedne z pierwszych pytań , które usłyszałam brzmiały: ile mam lat i …ile ważę…Moje zdziwienie było ogromne .
Lat przecież miałam już wiele ..a kilogramy ???. Byłam osobą o normalnej posturze.
Śmiałam się w duchu i nie sądziłam , że jest to tak ważne. Ale o tym napiszę później.
Pani zapytała kiedy mogę podjąć pracę , odpowiedziałam , że w poniedziałek . Parę krótkich zdań zdecydowało o moim amerykańskim „szczęściu”…
Wiedziałam , że zarobione dolary przeznaczę na podróż do Egiptu …do tego kraju jechałam wiele lat lecz nigdy nie udało mi się spełnić tego marzenia.
Nie mogłam spać z soboty na niedzielę , wrażeń było zbyt wiele .
Wiedziałam ,że mam być na przystanku autobusowym w poniedziałek o szóstej rano. I tak każdego dnia tygodnia o ile oczywiście moja praca będzie odpowiadać mieszkańcom domków amerykańskich i właścicielce serwisu. Czekałam w strugach deszczu na samochód…Zobaczyłam szczupłą , bardzo ładną panią , która dwa dni temu przeprowadzała ze mną tak drobiazgową rozmowę.
Teraz zainteresowana była jak długo będę w Ameryce , powiedziałam jej o moich turystycznych zainteresowaniach , o tym , że zwiedzałam ten kraj od Nowego Jorku po San Francisco i Florydę . Nawiązała się między nami nić serdeczności…
Po drodze na kolejnych przystankach dosiadały nowe dla mnie kobiety . Nie rozmawiały , czasem spały albo spożywały śniadanie. Jechałam z wielkim zaciekawieniem jak potoczy się dalsza podróż. Zdawałam sobie sprawę , że pierwsze dwa dni są nauką w umiejętności stosowania środków czyszczących a także obserwacją jak , gdzie należy sprzątnąć , aby właściciel domu był zadowolony.
Przez pierwsze dwa dni nie przysługiwało mi wynagrodzenie…takie to amerykańskie „ prawo ”…
Patrzyłam na piękne , wielkie przestrzenie domu , które według mnie były czyste lecz nic z tego , osoba , która wchodziła wiedziała , że najpierw sprząta łazienki i sypialnie .
Praca trwała sześć godzin …bez odpoczynku na kawę czy herbatę lub papierosa.
O czymś takim nikt nawet by tutaj nie pomyślał.
Dom to powierzchnia bardzo różna od stu metrów do …właściwie nie wiem ile.
Zachwycona byłam wystrojem domu , który zobaczyłam . Potem wspominałam sobie , że widziałam wiele bardzo bogatych domów , gdzie klucze właściciele zostawiali pod wycieraczką lub w otwartym garażu .
Bywało tak , że domownicy byli obecni w domu jednak zupełnie nie interesowali się przebiegiem prac.
Czytali książkę , oglądali telewizję lub prowadzili długie rozmowy telefoniczne.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zula
Małgorzata Zulczyk
zwiedziła 18.5% świata (37 państw)
Zasoby: 1038 wpisów1038 5006 komentarzy5006 10688 zdjęć10688 185 plików multimedialnych185