Ostatni dzień w Portugali spędzamy w miejscowości Lagos.
Cudowna kąpiel w morzu i prawie afrykańskie słońce …spalone ciało , gorączka i dreszcze …to wspomnienia wypoczynku .
Południe Portugalii to olbrzymie tereny uprawy oliwek , bananowców i drzew figowych .
Z okien pociągu widzimy piękne sady pomarańczowe i po krótkim namyśle – wysiadamy.
Zapytam może : ile można zjeść pomarańczy , ile można wypić litrów soku pomarańczowego w ciągu jednego dnia ?
…nikt z nas nie liczył ! ...
Niektórzy tylko cierpieli….
.