Byłam tutaj w 2020 roku.Dwa może cztery dni. Chciałam powrócić na dłużej. Dom położony tuż przy morzu.Wiedziałam,że dam radę dojść do nadmorskiej promenady. Pobyt mój był szczęśliwy,pogoda wymarzona cóż więcej... Dziękuję, że byłam.
W Ustce po raz pierwszy w swoim życiu zjadłam banana. Mała byłam, bananów nigdzie nie było, ale tam się trafiły. Zielone niestety, bardzo mi nie smakował i bardzo byłam rozczarowana;)
Dziwne, bo takie nierealne. I pozostało w pamięci, tak jak wczasy wagonowe, które właśnie w Ustce miałam przyjemność spędzić. Ze striptizem dla dorosłych włącznie;)