Otrzymałam powiadomienie o koncercie Zespołu Piramidy z Gdańska z recitalem pieśni Bułata Okudżawy.
Decyzja została podjęta w jednej chwili . Idę na koncert.
Nie byłoby w tym nic dziwnego lecz musiałam dodatkowo poszukać noclegu .
Namawiałam jedną , drugą osobę - bezskutecznie i w końcu stwierdziłam ,że jadę sama...do Ciechocinka!
Przejazd autobusem Flixbus jest komfortowa . Szybko i bardzo wygodnie a bilet z jedną stronę to koszt około dziewięć złotych.
Uzdrowisko w majowym słońcu prezentowało się bardzo ładnie. Zielono i kolorowo w kwiatach .
Specjalne turystyczne samochody robią rundę dookoła miasta. W ten oto sposób zastąpiono dorożki ,które kiedyś może były atrakcją.
Posiedziałam , pooglądałam kuracjuszy i nie spotkałam nikogo znajomego. Może do trzech razy sztuka ...może ?
Letni Teatr położony jest na skraju parku. To piękna drewniana konstrukcja . Inicjatorem odbudowania był Pan Jerzy Waldorff .
Punktualnie o godzinie 19 rozpoczął się koncert. Teatr wypełniony był po brzegi .
Zespół Piramidy występował w trzy osobowym składzie : Tomasz Imienowski - gitara basowa, Artur Chyb - gitara a wykonawcą ballad był Piotr Kajetan Matczuk. Piotr opowiadał anegdoty i wspominał spotkanie w Moskwie z żoną Bułata Okudżawy .
W niektórych momentach zakręciła się łezka w oku. Wspomnienia powróciły . Pośpiewaliśmy nawet przy akompaniamencie gitar.
Utwory takie jak : „Majster Grisza” , „Piosenka o papierowym żołnierzyku” czy „Wybaczcie piechocie” pozostaną w naszej pamięci przede wszystkim w wykonaniu Bułata Okudżawy . Cieszy jednak ,że następne pokolenia w swoim repertuarze mają te utwory oraz także :„Niebieski Balonik” „Trzy miłości” czy „Modlitwa” i wiele innych. Koncert trwał prawie dwie godziny.
To był wzruszający i piękny koncert.
.