Listopadowa promocja LOT-u wyzwoliła we mnie „szaleństwo „ przeszukiwania kierunków, terminów i cen.
Nie było łatwo bo obowiązywał mnie jeden ostry warunek – lot i pobyt musi być krótki oraz cena najniższa.
Wybrałam trzy terminy ,zapłaciłam potem ustaliłam miejsca noclegu .
Gdy czytać będziecie te słowa pomyślicie aż „TRZY” loty . Tak ! .
Plan był taki aby zobaczyć trzy miasta gdzie jeszcze nie byłam. Przy pełnej akceptacji najstarszej Turystki i słowach: „ niech to będzie prezent urodzinowy ode mnie”…byłam w siódmym niebie .
Trudno mi teraz wyjeżdżać poza Bydgoszcz.
W styczniu 2014 roku otrzymałam nagrodę-prezent od Sestian.geoblog.pl .
TUTAJ CZYTAJ i gdy spojrzałam na jedną z kartek kalendarza uśmiechnęłam się !.
Niestety nie wszyscy rozpoznali na zdjęciu stolicę Łotwy …nie korygowałam lecz wiedziałam ,że wyjaśni się niebawem.
Ryga była także znana z opowiadań Ojca ,który jako młody mężczyzna w zawierusze wojennej trafił na „chwile” w tamte rejony. Opowiadał o pięknym mieście oraz o Jelgawie i nadmorskiej miejscowości Jurmala.
Relacje na geoblog.pl pozwalały mi poznać miasto z innej strony.
Niektórzy byli zachwyceni inni trochę rozczarowani a jeszcze inni porównywali Stolicę do : …” Ciężko jest opisać to co się widzi w stolicy państwa, które należy do UE. Prawdziwe zderzenie kultur. Myślałem że najgorsze dzielnice mojego rodzinnego Wałbrzycha to brzydota i bieda... tu jest jeszcze gorzej, porównywalnie z Albanią”….
Zastanawiałam się czy atmosfera Starego Miasta wpisanego na listę UNESCO spełni me oczekiwanie.
Co zobaczę w secesyjnej dzielnicy miasta.
Ciekawość mnie rozpierała.
Obserwowałam prognozę pogody i wiedziałam ,że powinno być słonecznie choć chłodno.
Podręczna …niewielka torba, aparat i dokumenty i hajda w nową „wyprawę” roku 2014.
Wyruszyłam z Bydgoszczy o świcie aby po trzech godzinach jazdy pociągiem przez Inowrocław i Kutno stanąć na stacji Warszawa Zachodnia. .