Lubię konkursy , uczestniczę bo wówczas czuję się jakbym jechała .
Dobieram kierunki, które są po trochu związane z moimi marzeniami a czasem wysyłam tam gdzie sama byłam.
Tak też i było z konkursem ogłoszonym przez : danach.geoblog.pl .
Zwiedziła kawałek świata lecz o Litwie marzyła od dawna.
Gdy padło hasło ,że rusza do kraju gdzie jeszcze nie była tam Ją ulokowałam!
Poszło szczęśliwie – trafiłam . Wygrałam konkurs.
Nagrody są miłe lecz czasem mogą …peszyć , nosić w sobie pewne zakłopotanie .
Osobiście wole sprawiać komuś przyjemność niż być obdarowanym.
Chyba nie nauczono mego pokolenia tej przyjemności.
Rozpisałam się i wtrąciłam własne przemyślenie.
Pędzę już do tematu „NAGRODA”.
Dostałam dzisiaj list i …kota prosto z Wilna!
To miniatura wykonana w drewnie z drobinkami bursztynu.
Danusiu – pomysł fantastyczny …już jest na drzwiach lodówki i figlarnie spogląda mi w oczy.
Dziękuję za pamięć i radość.
Popatrzcie proszę na zdjęcia. Opis podróży do Wilna możecie poczytać :
TUTAJ Zapraszam !
.