Tak bardzo lubimy zgadywanki…
Jest więc odpowiedni moment abym coś wymyśliła ,żeby sprowokować do zabawy.
Ruszamy.
Pojechałabym na miesiąc ...no może na dwa tygodnie!,
Chodziłabym w lnianych spodniach i koszuli z rękawami aby słońce nie przypiekło zbyt mocno mego ciała.
Jadłabym ananasy i mandarynki , piłabym o poranku kawę zabarwioną mlekiem potem raczyłabym się dużym ciastkiem ,że do obiadu by starczyło…
Pływałabym w ciepłych wodach oceanu…
Wieczorem oglądałabym zachody słońca słuchając delikatnej muzyki w tle!
O towarzystwie nie wspominam …wiadomo powinno być!
Tak wygląda mój plan .
Pisze …bo… przecież każdemu wolno marzyć!
Gdy czytam rozdziały książki z Geoblog.pl wszystko to mam w zasięgu wzroku.
Jestem na Bali, zwiedzam Indie i Nową Zelandię… jadę samochodem po Sardynii aby za moment przenieść się do Etiopii
i jeszcze na finał wspinam się na szczyty Tatr!.
Przejdziemy już teraz do zagadki – konkursu pt :” zula jedzie do …?”
Podpowiem :
Temperatura będzie w granicach +12do +15 C i słońce… zobaczymy …na zdjęciach!
Kraj ,który ma czterech sąsiadów !
Będą wspaniali ludzie i zwierzęta… moje ukochane !
Wyjazd jest a właściwie był urodzinowym- listopadowym prezentem na …
a co tam… niech się pochwalę- na 60 lat!
Cieszę się ,że żyję !!!- ( to już w maju będzie czwarty rok podarowany z Góry )
Aby nie było zbyt wiele kierunków i dalekich podróży dodam ,że kraj ma coś ze złota !
Wiem …pomieszałam mocno w głowach ale niech tak zostanie.
Zapraszam do zabawy! .