Wracam do wspomnień.
Lot był spokojny a samolot wypełniony do ostatniego miejsca .
Ostatnio zauważyłam ,że często włączana jest sygnalizacja „zapiąć pasy”.
Tak jest prawie przez cały lot.
Pasażerowie nie chodzą po pokładzie, obsługa po wykonaniu serwisu odpoczywa . Może to czasami być kłopotem bo …z toalety niestety się nie skorzysta. Nauczona doświadczeniem zamkniętych drzwi nie pije w domu przed podróżą!
To taka mała porada co robić aby…nie było…
Lotnisko Girona- Costa Brava pobudowane zostało w 1965 roku lecz dopiero w ostatnim dziesięcioleciu nastąpił gwałtowny wzrost przewozów pasażerskich.
W 2011 roku ponad trzy miliony pasażerów przeszło przez płytę lotniska. Barcelona to główny kierunek podróży.
Po poprzednim locie i zwiedzaniu stolicy Katalonii wiedziałam ,że polecę raz jeszcze lecz do Girony .
Z lotniska do centrum miasta kursuje autobus od 5:30 do 00:30 ( co godzinę ).
Bilet kosztuje około trzech euro w jedna stronę. Bilet można kupić u kierowcy lub w punkcie przy lotnisku.
Czas przejazdu 30 minut. Powrót z Girona możliwy od 5:00 do 00:00. Autobus dojeżdża do centrum miasta tuż przy dworcu kolejowym.
Zgodnie ze starą zasadą nocleg rezerwuję blisko dworca abym mogła bez problemu dojść szybko i bezpiecznie na pierwszy kurs w dniu wylotu.
Hotel mały , tani i cichy a nazwa jaka światowa : „Europa”.
Najważniejsze dla mnie to, że czysto czyli zupełnie się nie nadaję na azjatycki czy afrykański kierunek …gdybym jaszczurkę , pająka czy coś „lepszego” znalazła w pokoju.
Chwila odpoczynku i ruszam z wielką ciekawością .
Miasto położone jest nad rzeką Onyar. Oglądam kolorowe domy u nabrzeża . Widzę znajome obrazy z różnych czytanych podróży . Fotografuję i pisząc te słowa zastanawiam się jak uporam się z ilością zdjęć aby wybrać i pokazać te najlepsze.
Układ miasta jest taki ,że po każdej stronie rzeki są domy a obok ulica , przeznaczona wyłącznie dla spacerujących .
Odbijam na lewo od rzeki aby zobaczyć Muzeum Kina. Ulice są wąskie . Na niewielkich placach rozstawione są stoliki z pobliskich kawiarni.
Rzeka wzbogacona jest o mosty dla pieszych ,których w ścisłym centrum starego miasta jest siedem.
Podziwiać można charakterystyczny czerwony , którego autorem jest Gustaw Eiffel .
Jest kamienny oraz Most Księżniczki ,który spełnia rolę zakochanych i tradycyjnie ozdabiany jest symbolicznymi kłódkami .
Po przeciwnej stronie rzeki jest główna aleja- zwana jest La Rambles . Restauracje , kawiarnie , sklepy z pamiątkami . Stare drzewa chronią przed promieniami słońca.
Sobota to odpowiedni dzień na spacer turystów i rodzin. Widzę mężczyznę w sile wieku i z trudem poruszającego się starszego pana…syn z ojcem? Miło…
Nad miastem góruję Katedra i wiem ,że to będzie kolejny cel mojej wędrówki .
Powracam uliczkami Dzielnicy Żydowskiej i siadam na zewnątrz jednej z wielu kawiarenek.
Dzień kończę "domową" babką i kawą ... tego smaku się nie zapomina!
.