Wejście do Częstochowy było bardzo uroczyste .
Msza święta na wałach Jasnej Góry i przejście przez kaplice cudownego obrazu .
Pamiętam ,że ludzi było tak wiele i praktycznie nic nie widziałam .
W głębi duszy było mi okropnie przykro ,że tak krótko mogłam być w tym szczególnym miejscu .
Kolejni pielgrzymi wchodzili a my musieliśmy iść dalej… .
.