Wszystkie pielgrzymkowe dni były słoneczne chwilami wręcz upalne i zastanawialiśmy się jak lepiej się wędruje .
Czy gdy jest bardzo upalnie czy gdy pada deszcz ??.
W następnych latach przeżyłam burze i ulewne deszcze .
Pielgrzymowałam gdy deszcz budził wszystkich o poranku i towarzyszył przez cały dzień .
Wyobraź sobie ,że rano zakładasz mokre spodnie , kurtkę i …pelerynę , która i tak przecieka .
Buty przez noc nie miały możliwości wyschnięcia bo dookoła wilgoć i chłód .
Wstajesz , uśmiechasz się i idziesz !.
.