Trzy kilometry na wschód od Rewala znajduje się Niechorze .
Miejscowość wczasowo-turystyczna , która liczy około dziewięćset mieszkańców.
Najstarsze informacje o Niechorzu pochodzą z 1180 roku. Osiedlili się tutaj zakonnicy z Lund i otrzymali na własność jezioro wraz z leżącą przy nim wioską.
Niechorze jako kąpielisko istnieje od początku XIX wieku lecz prawdziwy rozwój zaczął się po roku 1870 .
W 1889 roku zarejestrowano 700 letników, a przed I wojną światową przyjechało już trzykrotnie więcej.
Pobudowano dom uzdrowiskowy i park zdrojowy .
Zbudowano latarnię morską , którą uruchomiono w 1988 roku. Na szczycie umieszczono urządzenie - składało się z kilka knotów ustawionych koncentrycznie a lampa przystosowana była do spalania oleju rzepakowego . Roczne zapotrzebowanie na „paliwo „ wynosiło ponad tysiąc dziewięćset kilogramów. W czasie działań wojennych w 1945 roku latarnia uległa zniszczeniu .
Latarnie odbudowano w 1948 wzorując się na dawnej dokumentacji i zastosowano już elektryczne źródło światła .
Obecnie używa się żarówki o mocy 1000 Wat , która umieszczona jest w obrotowym czterokierunkowym aparacie optycznym z soczewkami pierścieniowymi . Latarnia ma wysokość 45 metrów . Zasięg światła wynosi 20 mil morskich .
Ciekawostką jest fakt ,że codziennie wieczorem odbywają się iluminacje świetlne budynku latarni .
W Niechorzu po raz pierwszy byłam mając może dziesięć lat …bardzo dawno temu.
Pamiętam ,że mieszkaliśmy w domu wczasowym „ Syrena „ . Nasz niewielki pokój był na poddaszu i codziennie wieczorem strumień światła w miarowych odstępach zaglądał z latarni . Musieliśmy na noc zakrywać okno kocem.
Po latach chciałam ponownie zobaczyć dom i latarnie .
Odnalazłam "Syrenę" choć nie było to takie proste . Dookoła pobudowano wiele nowych i pięknych domów.
Spacer po Niechorzu zakończyłam przy latarni morskiej .
Nie zdecydowałam się na wejście do góry aby spojrzeć w przestrzeń Bałtyku .
Był sztorm na morzu , na „szczycie” zbyt mocno wiało ...a może obawiałam się o to czy pokonam niezliczoną ilość schodów ? .
Chętnych jednak nie brakowało. Bilet wstępu kosztuje pięć złotych .