Geoblog.pl    zula    Podróże    Polska- piękny nasz Kraj ! ...    Węgorzewo- Kalskie Nowiny...jeziora, jagody i...chleb !
Zwiń mapę
1971
26
cze

Węgorzewo- Kalskie Nowiny...jeziora, jagody i...chleb !

 
Polska
Polska, Węgorzewo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 273 km
 
Przypomniałam sobie o wyjazdach na Mazury podczas pisania wspomnień o Egipcie.
Pierwszy raz pojechałam tam w 1971 roku z Izą – jak to mówią w Warszawie ...z siostrą cioteczną .
Jechałyśmy przeładowanym pociągiem do Olsztyna a potem dalej już skrajnie „napakowanym” pociągiem , który przywiózł nas do Węgorzewa . Dzisiaj już nie ma tam dworca kolejowego ...jedyne połączenie to autobus z Giżycka .
Na dworcu czekał na nas wóz drabiniasty i Pan , którego nie znałyśmy.
Po godzinnej jeździe i wielu okrzykach właściciela konia : ”w stylu no jak jedziesz…” dotarłyśmy do celu.
Zobaczyłyśmy mały dom w którym były trzy izby na dole i jeden cudowny pokoik wyżej oraz kuchnia. Pamiętam ,że widok z okna był na sad . Nie było bieżącej wody a studnia mieściła się obok budynku .
Poznałyśmy Helenę i kuzynostwo . Była to liczna rodzina dlatego spanie miałyśmy przygotowane w stodole na sianie.
Czy wówczas nam to odpowiadało ??
Nie pamiętam ale zapewne chciałyśmy poznać coś innego…
Powracałam w latach siedemdziesiątych do Kalskich Nowin wielokrotnie .
Podobały mi się widoki wiejską drogą z Kalskich Nowin do Kolonii Rybackiej .
„Czasami” uczestniczyłam w zbieraniu rzepaku i przygotowywaniu snopków . Pamiętam nawet ,że spróbowałam wydoić krowę …lecz zachwytu w tym momencie nie było!
Zdecydowanie wolałam jazdę na koniu i strzelanie z wiatrówki. Inaczej płynął tam czas …chodziłam do wsi Ogonki , gdzie miałam "własny " kawałek Jeziora Święcajty i tam mogłam pływać do woli !
Wyruszaliśmy do lasów na zbiory owoców leśnych . Takich ilości pół jagodowych nigdy więcej już nie zobaczyłam. Można było nazbierać wiadro w trzy godziny … .
Pomimo ,że pracy gospodarstwie było dużo Leszek był sportowym organizatorem turniejów siatkówki . Boisko przyciągało wiele osób z odległych krańców wsi a rozgrywane mecze były wspaniałą zabawą i zaciekłą gra o zwycięstwo ! . To samo boisko czasami przemieniało się w teren letniej zabawy , która trwała do niedzielnego poranka ! To wszystko było piękne …
Wieś Kalskie Nowiny znajdowała się daleko od cywilizacji. Telewizor był jeden we wsi!… pamiętam ,że na dobry film chodziliśmy wieczorem pół kilometra do sąsiadów .
Nie zapomnę nigdy zapachu i smaku pieczonego chleba . W kuchni był piec a Helena co tydzień przygotowywała ten specjał .
To rarytas tamtych dni… dzisiaj zapewne także! . Jednak teraz nie czas na takie prace .
To wszystko doskonale pamiętam …nawet i to ,że potrafiłam dzień przed sylwestrem wsiąść do pociągu aby zasmakować wiejskiej zabawy…prostej , serdecznej i skromnej !

Po wielu latach ...prawie trzydziestu spotkałam się z sylwestrowym partnerem …i nie poznałabym …gdyby nie jego oczy…to pozostało z dawnych lat !...
Tęsknie do tamtych miejsc , do ludzi …staję się coraz bardziej sentymentalna !?...
Zdjęcia są z rodzinnego spotkania .Pojechałam z Ewą i Tomkiem.

Dziękuję za przeczytanie mazurskich wspomnień
- napisałam 14.listopada 2010
pozdrawiam Małgorzata
×

17 lipiec 2019 umieściłam trzy pamiątkowe zdjęcia z 1971 roku. To życzenia- wysłałam z Kalskich Nowin do Gabrysi z okazji 18 Urodzin.
Zachowała przez lata oczywiscie Jubilatka i za to bardzo jej dziekuje. :)

.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (19)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (2)
  • rozmiar: 3,54 MB  |  dodano 2 lata temu
     
  • rozmiar: 3,10 MB  |  dodano 2 lata temu
     
Komentarze (9)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2010-11-15 10:37
Ja tez uwielbiam smak i zapach wiejskiego chleba.Pamietam go do dzis.
 
Hania
Hania - 2010-11-16 23:58
Cudowne widoki z tej mazurskiej ziemii !
Wspaniałe wspomnienia!
 
Hania
Hania - 2010-11-23 22:28
Małgosiu, teraz jak mi podpowiedziałaś to poznałam Tomka.
 
Ola i Janusz
Ola i Janusz - 2011-01-30 21:57
Uwielbiamy zapachy i wiejskie klimaty, a najbardziej zapach domu pachnącego chlebem.
 
zula
zula - 2011-01-31 18:28
...gdzie taki dom ?...pachnący chlebem ??
 
zula
zula - 2017-11-20 17:54
Smutno...czas mija ludzie odchodzą...
 
zula
zula - 2018-07-30 08:58
Jestem szczęśliwa !
Trzy dni temu dzięki Izie, Grażynie i Danusi byłam w Kalekich Nowinach!.
Spotkałam Andrzeja i porozmawiałam z Leszkiem...
 
Hania
Hania - 2018-08-04 01:33
Małgosiu, ciesze sie z Twoich wspomnien po latach. Jesteś niesamowita razem z Twoimi koleźankami. Super wyprawa!
 
Pamar
Pamar - 2018-08-06 00:32
Jakże znajome opisy wsi, co prawda nie mazurskiej, bo jednak na mazowieckiej wsi się wychowałam, ale ten sentyment poczułam i ja bardzo mocno. Dla mnie chleb piekła prababcia
 
 
zula
Małgorzata Zulczyk
zwiedziła 18.5% świata (37 państw)
Zasoby: 1038 wpisów1038 5006 komentarzy5006 10688 zdjęć10688 185 plików multimedialnych185