Mój znajomy był na lotnisku .
Weszłam do nowego kraju po wielu pytaniach Urzędnika Imigracyjnego .
Pytano dlaczego przyleciałam , do kogo i jak długo pozostanę ...czy jestem pewna , że osoba która mnie zaprosiła oczekuje na mnie.
Już wieczorem byłam świadkiem niezliczonych rozmów – wiedziałam , że coś złego wisi w powietrzu .
Podróż z Bydgoszczy do Warszawy a potem długi lot do Toronto spowodowały ,że nie rozmyślałam wiele , nie pytałam za dużo …Zasnęłam mocno i na długo.
.