Geoblog.pl    zula    Podróże    KarnawaÅ‚ w Nicei i Menton - Francja - 2010 - opis    KarnawaÅ‚ Owoców Cytrusowych
Zwiń mapę
2010
28
lut

Karnawał Owoców Cytrusowych

 
Francja
Francja, Menton
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1641 km
 
Do Menton dojechać można autobusem wzdłuż morza lub pociągiem . Bilet kolejowy kosztuje około czterech euro w jedną stronę a podróż trwa czterdzieści minut. W przewodniku wyczytałam ,że Menton zwana jest dyskretną riwierą . Przyjeżdżali tutaj kiedyś królowie, książęta, carowie i arystokraci . Miasto położone na wzgórzach charakteryzuje się delikatnym śródziemnomorskim klimatem. Tereny wokół Menton to olbrzymie plantacje cytryn i pomarańczy. Drzewka potrafią owocować nawet cztery razy do roku i każdy zbiór ma inny smak i zapach . Pomysł na zorganizowanie festiwalu zrodził się około 80 lat temu.
Pierwszy karnawał odbył się w latach trzydziestych . Temat na następny rok wybiera się rok wcześniej . Zaczyna się wówczas projektowanie i szycie kostiumów .Kilka dni prze festiwalem osiemdziesiąt osób mocuje na metalowych szkieletach pomarańcze i cytryny . Podobno na jeden metr kwadratowy postaci przypada około dwieście owoców co stanowi prawie trzydzieści kilogramów . Podczas całego festiwalu zużywa się około sto czterdzieści ton .
Tegoroczny już 77 Festiwal Cytryny w Menton odbywał się w dniach od 12 lutego do 3 marca 2010 . Tematem przewodnim tej edycji karnawału było : „Menton tworzy kino „ . Wybrałyśmy się porannym pociągiem aby być jak najwcześniej i jak najwięcej zobaczyć . Wychodząc z dworca kolejowego pierwszy widok to drzewa z niezliczona ilością pomarańczy ! Pomyślałam wówczas jak to możliwe ,że nikt nie zerwie owoców , nikt nie połamie drzew ???
W mieście było bardzo dużo osób , które przybyły na festiwal cytrusowy. Można było iść bez żadnego planu bo ludzie , kramy z cytrusami i pamiątkami wytyczały kierunek trasy . Kupiłyśmy bilety wstępu w cenie piętnaście euro . Tereny wystawy to ogrody , które są na ten czas zbudowane na zamkniętej długiej ulicy .Tam jeszcze nie było jeszcze tłumów . Moja decyzja była tym razem szybka : wykonać jak najwięcej zdjęć dopóki jest to jeszcze możliwe . Z minuty na …godzinę zwiedzających było coraz więcej , zaczynał tworzyć się jakby karnawałowy pochód oglądający stworzone olbrzymie dekorację .Wszystko było fantastycznie wykonane z pełną perfekcją !!! . Wielka kamera , rolka filmu i ekran to dla mnie początek prezentacji . Potem idąc dalej oglądać można było historie kina i filmu . Sceny jakby z westernu , dalej wiejski domek z ogródkiem potem coś jeszcze dla dzieci . Cytryny i pomarańcze przymocowane były gumkami do konstrukcji . Nie zauważyłam popsutych i zniszczonych owoców . Zastanawiałam się co z taka masą potem zrobią ? Może będzie pyszna cytrynówka , która kiedyś próbowałam we Włoszech ?...
Dodatkowo na specjalnych stanowiskach kupić można było konfitury , olej cytrynowy , kremy i mydełka . Były także sadzonki drzew cytryny , mandarynek i pomarańcz . Podziwiałam , zachwycałam się choć po dwóch godzinach miałam przesyt kolorów cytrynowo-pomarańczowych .
W pewnym momencie powiedziałam do Ewy „ mam już dosyć tego piękna… „ .
Nie bardzo było gdzie odpocząć więc zdecydowałyśmy , że idziemy nad morze nabrać powietrza . Po drodze kupiłam jeszcze wielki bukiet mimozy . Prawie kusiłam się na dwu kilogramowy worek cytryn …lecz uświadomiłam sobie ,że bagaż podręczny w polskim samolocie LOT to tylko pięć kilogramów .
Bilet wstępu uprawniał nas także do uczestnictwa w popołudniowym pokazie wielkich platform . Stały już przygotowane wzdłuż ulic miasta mogłam wiec bez tłumów spokojnie wykonać zdjęcia. Wiedziałam , że podczas parady- procesji jest to dosyć skomplikowane …miałam doświadczenie z Nicei . Nad morzem zrobiło się dosyć chłodno , przeszłyśmy na główną ulicę Menton. Ludzi wciąż przybywało a do pokazu było ponad trzy godziny . Zdecydowałyśmy się na wcześniejszy powrót do domu . Pomyślałam wówczas , że o poranku udało nam się zobaczyć esencję piękna Festiwalu Cytryny.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (29)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
sheriff
sheriff - 2010-04-02 14:43
Ależ mi się podoba ta impreza... Muszę tam kiedyś na nią trafić:):)
 
Hania
Hania - 2010-05-12 23:22
Oglądając tyle pomarańczy na raz czuję ich smak w ustach !
 
zula
zula - 2010-12-20 17:05
Prawda Sheriff - to impreza fantastyczna choć po czterech godzinach w oczach jest tylko pomarańczowo-cytrynowy kolor ...i chce się popatrzec na błękit morza !!!!
 
Strega
Strega - 2022-12-11 10:38
Mam krôtkie pytanie.
To cztery euro t z każdego miejsca na ziemi?
Bo jakoś nie widzę w tekście nazwy stacji początkowej.
 
zula
zula - 2022-12-12 11:38
Już odpowiadam.
Byłam w Nicei i właśnie z tego miasta przejazd kosztował 4 euro w 2010 roku!
Pozdrawiam i polecam wyjazd - emocje są na długie lata!
 
 
zula
Małgorzata Zulczyk
zwiedziła 18.5% świata (37 państw)
Zasoby: 1038 wpisów1038 5006 komentarzy5006 10688 zdjęć10688 185 plików multimedialnych185