czerwcowy tygodniowy wyjazd…
Wyjazd nad morze wyszukała w Internecie Ewka . Tygodniowy pobyt w pensjonacie wraz z dwoma posiłkami kosztował trzysta pięćdziesiąt złotych. Nie znałam takiej formy wypoczynku…jeżeli już to jechałam na wczasy lub zapewniałam sobie nocleg w ośrodku wczasowym. Tutaj mieszkałyśmy w prywatnym wielkim na trzy piętra budynku i różnymi przybudówkami .
Teren prześliczny .Cisza dookoła , zadbany ogródek i przyjemny dwu osobowy pokój.
Jechałam z Ewką , którą znam się prawie…od stu lat …bawiłyśmy się na jednym podwórku, chodziłyśmy nad Brdę do „korytka” . Nasze drogi potem jakby się rozeszły . Każda pracowała w innym zakładzie . Spotykałyśmy się przelotnie i zawsze umawiałyśmy się na wakacyjny wyjazd. Mijały lata a my …umawiałyśmy się !
Czerwcowy poranek 2006 roku był słoneczny więc z radością pokonałyśmy trasę Bydgoszcz- Władysławowo…mając nadzieję na plażowanie.
Odległość do morza wynosiła …jak powiedziała Pani Maria - właścicielka obiektu- dziesięć minut .Nasze kroki były albo powolniejsze albo krótsze bo szłyśmy każdego dnia dwadzieścia minut nad i z morza…Podobało nam się to .
Śniadanie , które należało do bardzo obfitych dzięki marszowi ulegało lekkiemu spaleniu. Obiad to iście domowe dania …zupa pomidorowa, ogórkowa lub jarzynowa a potem schabowy w płatkach kukurydzianych ,pyszna ryba albo gołąbki domowej „roboty”. To wszystko zapewniało nam doskonały humor i fakt , że przywiezione spódniczki nie zostały ubrane w obawie o …ciasnotę stroju !!!.
Celem naszego wyjazdu było plażowanie i opalanie . Teren nad morzem zachwycający- szeroka rozległa plaża …troszkę zabrudzona patyczkami i papierosami. Nie nauczyliśmy się jeszcze wynosić niedopałków razem z opuszczeniem plaży. Nie nauczyliśmy się sprzątać …czyli grabić piasku tak jak to jest w Afryce na plażach w Egipcie i Tunezji. Brakuje więc gospodarza plaży i koszów w wystarczającej ilości.
Zaskoczeniem dla nas była możliwość wypożyczenia łóżka plażowego z materacem i parasolem. Parawany są już w każdej wypożyczali sprzętu turystycznego. Było nam więc cudownie wygodnie …i afrykańsko..Ludzi nad morzem dużo , pomimo , że wakacje w szkołach dopiero się rozpoczęły. Oczywiście temperatura morza nie zachęcała do kąpieli . Ewka należała do tych odważnych osób , które rozkoszowały się morskimi „ bałwanami”. Jednak ja wolałam zdecydowanie ciepłotę słonka , które każdego dnia zapewniało nam zmianę kolorytu skóry.
Wspólny wyjazd był wesołym i serdecznym odpoczynkiem…było bardzo dobrze!
.