Portugalia to wspaniały pomysł wycieczki , to także najdalsza wyprawa w wykonaniu Grażyny , Małgorzaty , Jurka i Eugeniusza.
Przygotowania trwały prawie dwa lata . Obowiązkowe , chociaż pożyczone dolary na konto , przywieziono z Ameryki . Wymagania w Ambasadzie Hiszpanii pokonano …cudem. Potem było jeszcze zbieranie prowiantu z kartkowych przydziałów i starania w Urzędzie Celnym o zgodę na wywóz z Polski.
Nowe plecaki , dresy – to niezliczona ilość telefonów …a gdy znikała wiara w powodzenie wyprawy , słyszeliśmy słowa starego dobrego przyjaciela –turysty :…”musicie wyjechać , wszystko załatwicie …”
W czerwcowy poranek 1988 opuszczamy Bydgoszcz.
Radość , ale i niepokój przeplatany strachem, chwile zadumy, wzruszenia….
.