zatytuowałam rozdział : z energią... dodam więc z energią do dalszej pracy aby dokonać zapisów , które nie zostały jeszcze uzupełnione w pozostałych "starych" podróżach. Dziękuję za poczytanie moich wspomnień. Małgorzata
Komentarze (6)
Hania - 2010-04-23 21:10
Piękne wspomnienia. Czytam je z wielka przyjemnością przemieszczając się z Tobą po Budapeszcie.
Co z twoimi przezroczami z Budapesztu, jak je masz to daj do skanowania. Dzięki za Budapeszt, też sobie powspominałem. Przeczytałem wreszcie pierwszy twój wpis, w miarę wolnego czasu przeczytam dalsze. Pozdrawiam.