Jesteśmy w dalszym ciągu w Zakopanym...mam trudności czy pisać Zakopanem czy Zakopanym.
Czy obie formy pisowni są dozwolone – może ktoś podpowie czy robię błąd ?!
Poranek był miły a śniadanie bardzo dobre choć taki okrojony bufet bo podano mi talerz ze skromnym daniem.
Zbyt mało było warzyw – pomidor, ogórek w niewielkich ilościach ...owoców nie było. To wypoczynek dla seniorów z całej Polski .
Koszt pobytu ograniczono do minimum. Senior się cieszył ,że jechał tanio.
Dom wczasowy „Kolejarz” ,że jest zapełniony wczasowiczami
...a Małgorzata koniecznie powinna schudnąć !
Niestety pobyt w czterech ścianach i ograniczenia z wychodzeniem było wielką przyczyną obecnego stanu.
Powiem jednak jasno ...przyczyną były spożywane ciastka z najbliższej cukierni.
Rozumiem ludzi uzależnionych od alkoholu bo także ogarniały mnie wyrzuty sumienia gdy stres zajadałam „pączkiem” !.
Zdobyłam się w tym momencie na odkrycie własnych słabości. Trudno jak przeczytałeś z wielkim „niesmakiem” i pomyślałeś o braku silnej woli ...wszystko prawda.
Zaznaczam ,że te kilka zdań zamieszczonych przed momentem na stronie Geoblog.pl jest formą mojej terapii ...mojej walki , którą po podjęłam powrocie z Zakopanego .
Chcę jeszcze może pojechać troszkę dalej lecz gdy nosi się dodatkowe 10-15 kilogramów to się kula...a nie chodzi. !
Dosyć otwartości dla siebie i czytających...
Idziemy na główną ulicę Zakopanego – Krupówki.
Pokazywana jest w telewizyjnych relacjach gdy tylko jest najazd turystów do stolicy gór.
Trzeba przejść choć raz podczas całego pobytu i tutaj całkowicie się zgadzam.
Wystarczy jedno spojrzenie – ulica nie jest atrakcyjna. Szukałam jednak tutaj wspomnień.
Pamiętam lody tak zwane czarno białe ,które kupowało się w ładnej lodziarni. Były także inne nazwy lodów...nie pamiętam ...widocznie jadłam te najtańsze.
Wita nas pomnik Władysława Zamoyskiego – spogląda z powaga na mieszkańców i turystów, jest ławeczka , można odpocząć i spojrzeć w dół Krupówek.
Ulica aktualnie ma szklane domy, nowe restauracje i atmosfera górskiej miejscowości jest zupełnie zatracona .
Wielka szkoda.
Po powrocie zainteresowałam się co można ciekawego zobaczyć.
Jest wiele interesujących obiektów na Krupówkach.
Pod numerem 1 jest drewniany budynek- to pierwszy hotel Zakopanego – obecnie na parterze mieści się „Gazdowa Kuźnia”.
Kościół Parafialny pod wezwaniem Świętej Rodziny wybudowany został w 1877-1893 .
Wiele projektów w kościele wykonał Stanisław Witkiewicz- boczne kaplice, drzwi, witraże.
Jest pierwszym murowanym kościołem Zakopanego.
Warto zatrzymać się przy Muzeum Tatrzańskim im. dr. Tytusa Chałbińskiego.
Ciekawostką może być ,że Juliusz Zborowski przez 43 lata zarządzał muzeum.
Czytam i oglądam zdjęcia w Internecie...i już wiem ,że lody czarno białe były w „Morskim Oku” Tutaj mieściła się cukiernia, restauracja i duża sala teatru. Występowali : Helena Modrzejewska, Ludwik Solski, Mieczysław Ćwiklińska i Hanka Ordonówna oraz Karol Szymanowski. Występował później także Czesław Niemen i Ewa Demarczyk .
Dzisiaj to własność prywatna i cały czas od wielu lat prowadzone są remonty.
Jest jeszcze na Krupówkach pod numerem 50 willa „Poraj' .
Willa to miejsce spotkań znanych ludzi kultury , sztuki i polityki .. a najważniejsze danie , które podawano to smażone rydze na patelni.
Prawda ,że Krupówki mają swoje bogactwo kulturowe .
Podobały mi się stare zdjęcia ludzi i Zakopanego...podobały mi się wystawy strojów góralskich i czasem uchwycony w kadrze góral.
Chmurzy się solidnie więc decyzja jedna ...wracamy do domu.
Dzisiejszy dzień to dobry dzień bez pośpiechu .
Jest bardzo gorąco.
Jutro jadę do Muzeum Jana Kasprowicza na Harendę a Hania jedzie do Doliny Strążyskiej.
To będzie ostatni dzień pobytu w Zakopanym.
Zdjęcia umieszczę od godziny 17:30
Uzbroję się w cierpliwość i krok po kroku wkleję te najpiękniejsze...
Poczekaj proszę na zdjęcia.
za dzisiaj dziękuję a jutro mowy kolejny dzień i znowu będę wspominać bo...wycieczka była długa !
Pozdrawiam
Bydgoszcz godzina 13:37 13 lipiec 2021
temperatura 28C
zula- Małgorzata