Znikam ...mam nadzieję na spokojny powrót do Geoblog.pl

Nie znikasz, tylko przez chwile Cie nie ma...
Czekam, bez Ciebie Geoblog jest pusty...
Zycze sily, Tobie i Jej...

Jak to? :(

Oj... tu na prawdę będzie pusto... Nawet nie wiesz ile razy dawałaś nam kopa do działania, ile motywacji od Ciebie otrzymaliśmy. Niby fajnie jest tworzyć, ale brak odezwu powoduje, że przychodzą myśli po co to komu, i tak nikt nie czyta.. a Ty zawsze byłaś, zawsze popychałaś do działania... Choć to egoistyczne, to potrzebujemy Cię tu na geoblogu. Ale masz rację, najbliżsi są najważniejsi... Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tu wrócisz i że życie ma dla Ciebie jeszcze miłe niespodzianki. Jesteś takim dobrym człowiekiem, wszystkiego dobrego Zulu! Ale może nie usuwaj swojego konta? Pozwól nam czasem wpaść do Ciebie po cenne wskazówki, gdy będziemy podróżować w Twoje miejsca... Prosimy...

Małgosiu, dziękuję za każdy Twój komentarz, za wsparcie i motywowanie mnie do dalszej pracy. Bez Ciebie nie zostałabym blogerką.

Trochę jestem zaszokowana taką radykalną decyzją i liczę, że to tylko chwilowa przerwa.
Zaglądaj do nas, choć na kilka minutek, przecież sprawia Ci to frajdę.
życząc zdrówka pozdrawiam serdecznie obie panie,
BoRa

Traktuję tę wypowiedź tylko jak wytłumaczenie braku aktywności, nie definitywną deklarację odejścia. Wiem, że są rzeczy ważne i ważniejsze, ale trzymam mocno kciuki za pomyślne rozwiązanie kwestii rodzinnych.

Zula, pamiętaj, że bez Ciebie Geoblog nie byłby tym, czym jest teraz. Ja czerpałem wielką przyjemność z czytania Twoich wpisów i komentarzy (tym bardziej, że nie wszystkie były słodzące, co się bardzo liczy!) i mam nadzieję, że wrócisz do nas wkrótce.

Kochana, wiemy, że życie czasem zmusza do pewnych radykalnych posunięć ....... dziękujemy Ci, ze z nami byłaś , życzymy siły, dużo siły i cierpliwości .......
A jeśli mimo decyzji zajrzysz do nas choćby na minutkę - wniesiesz jak zawsze odrobine słońca !!!

Zula Kochana Trzymaj się, duzo siły i jak najdłużej do nas nie zaglądaj bo to znaczy ,że masz ważniejsze rzeczy do zrobienia !!!

Ja również zula bardzo, bardzo Ci dziękuję. Za czas poświęcony na czytanie. Za ciepłe słowa, kiedy morale spadały. Za Twoją radość, na którą zawsze można liczyć.
Koniec jednego jest początkiem czegoś nowego, pamietaj! :) A każda zmiana, nawet jeśli trudna na początku, wnosi coś dobrego. Zawsze.
Na pewno wszyscy będziemy tu Wam mocno kibicować. Zawsze, Zula, możesz na nas liczyć, jak widzisz po komentarzach :)

Odkad Ciebie brak trace dobry smak błagam Zula wróć

Geoblog nie będzie tym samym miejscem bezTwoich życzliwych komentarzy! Tak jak przedmówcy - dziękuję za lata ciepłych słów podczas podróży, i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze do nas wrócisz!

Cóż mogę więcej powiedziec.Moi przedmówcy już wszystko napisali.Powiem tylko : WIELKA SZKODA I ZAL.Trzymaj się i CZEKAMY NA TWÓJ POWROT!!!

nie uciekaj Zula, olaboga!
jesteś częścią tego bloga!
kciuki trzymamy,
na szybki powrót czekamy!

Zula Kochana, dobry duchu geobloga - bez Ciebie to miejsce nie jest i nie będzie tym samym! Twoje ciepło, życzliwość i nieprawdopodobne pokłady serdeczności i dobroci są niesamowitą inspiracją. Przyznam, że i w świecie poza geoblogowym. I za to bardzo Ci dziękuję.
A że wierzę, że taka dobra energia wraca (a Twoja zatacza niesamowite kręgi!), to trzymam kciuki za to, aby Twoje, Wasze sprawy się ułożyły!
Różny czas wymaga różnych decyzji, wiem, że podjęłaś najlepszą z możliwych. I czekając na Twój powrót, wysyłam Wam mnóstwo dobrych myśli i życzę siły!

Zula, Geoblog bez Ciebie jest już tylko geoblogiem...

Wielka szkoda...;( :( :( ZULA prosimy Wracaj ....!!!!

Brawa dla Zuli i Mamy! Kibicujemy!

serdecznie was pozdrawiam i życzę dużo zdrowia !

Zula, nawet znikanie na geoblogu może przynieść radość o poranku :) Dzięki za zdjęcia i serdeczności dla Mamy i Ciebie !!!

Malgosiu czekamy na twoj powrot i zyczymy ci wytrwalosci i powodzenia.Jestem tego samego zdania co przedmowcy ze bez Ciebie ten Blog to juz nie to samo wiec musisz do nas wrocic. XXXX