Warszawa...kolejowe przygody!

Polska, Warszawa Dworzec Zachodni

Przejechano 4107 km

Lot spokojny i punktualny.
Miałam dzięki temu ponad dwie godziny aby dojechać do Dworca Warszawa Zachodnia.
Z lotniska nie jechałam jeszcze nigdy pociągiem. Pomyślałam trzeba wreszcie spróbować. Z hali przylotów przechodzi się zgodnie ze wskazaniami „drogowymi”. Z walizką i jeszcze dodatkowym bagażem prosto nie będzie. Teren jest cały czas w budowie i trzeba uważać.
Kupiłam bilet w tunelu dworcowym na przejazd kolejką. Nowocześnie, czysto, wagony w oczekiwaniu na pasażera pootwierane . To „produkt- PESA” mojego zakładu z Bydgoszczy. Podziwiam elektroniczne tablice, system informacji gdzie kolejna stacja. Kasuję bilet w automacie w pociągu. Czekam na odjazd dosyć długo.
Jedziemy… zapowiedzi dodatkowe jaka stacja . Zachód -myślę sobie… już prawie dojeżdżam , za moment mam wysiąść. Nagle słyszę : bilet poproszę i słowa „ma pani nieważny bilet „. Spojrzał ostro i dodał "dowód osobisty proszę." Zmartwiałam bo przecież jak przystało na pasażera skasowałam .
Tłumaczę ,że pierwszy raz… w Stolicy… ,że do Bydgoszczy… nic nie pomaga. Ponownie to samo. Za moment Zachodnia Warszawa. Do pomocy przyszedł drugi konduktor – młodszy .Pooglądał , uśmiechnął się i dodał „pani skasowała przecież”. Jest wszystko dobrze i bilet oddał!
Morał z tej kolejowej opowiastki taki ,że nie kasuj jak wsiadasz do pociągu. Kasuj jak pociąg rusza . Bilety są czasowe i tu tkwi cały problem. Szkoda ,że w zapowiedziach nie ma dodatkowej informacji …a może o to chodzi aby częściej prosić o dowód osobisty i karać?!
Prosto na „wejściu” do Stolicy nie było ale i przy wyjściu też ciężko.
Ostatnio słyszę i widzę reklamy przewoźnika TLK ,że prawie szybszy niż samolot . Wszystko bardzo ładnie zrobione z kobiecą gracją a życie pokazuje coś innego.
Pociąg do Bydgoszczy ma przyjechać zgodnie z planem lecz w Warszawie pojawia się opóźnienie pięć minut. Na peronie zimno , wieje wiatr a ja czuje jeszcze zapach maltańskiego słońca. Ubiór niewłaściwy. Zmarzłam okropnie. Pociąg opóźniany był co 5 ,10 minut i tak przez godzinę!.Wszyscy stoją na peronie , nie ma żadnej wiaty –zimno!
Do Bydgoszczy dojechał z pięćdziesięcioma minutami opóźnienia. TLK zrobił to tak aby pasażer nie mógł wystąpić o częściowy zwrot kosztów za bilet . TLK myśli …TLK dla …no właśnie dla kogo?
Dziękuję panu, który wsiada w Łowiczu. Ma dwa wielkie termosy na wózeczku …,słodycze . Pan myśli ,pan pracuje .
Mogłam wypić gorącą herbatę i uchronić się od przeziębienia .

.

Zdjęcia (7)

Komentarze (12)

coati - 2015-05-04 09:53

na szczęście po powrocie z podróży pamiętamy raczej wszystko co dobre nas spotkało,
a na te mniej miłe momenty patrzymy już z przymrużeniem oka,
( a niektóre kasowniki uruchamiają się dopiero jak pojazd rusza, i nie można skasować biletu przed czasem)

genek - 2015-05-04 10:33

odnosnie biletu Zuli to tytułem uzupełnienia dodam , że z lotniska Chopina do centrum miasta mozna pojechac albo pociagami typu SKM albo pociagami typu KM. SKM to szybka kolei miejska obsługiwana przez ZTM i wpisana w system komunikacji miejskiej tak jak tramwaje i autobusy. KM to koleje mazowieckie czyli dawne PKP obecnie społka samorzadowa obsługująca połaczenia na terenie Mazowsza. KM honoruje bilety ZTM ale od dobowego wzwyż., Wyjatkiem jest linia lotniskowa , gdzie honorowane sa wszystkie bilety ZTM. Zula miała bilet 20-minutowy wazny zarowno w SKM jak i KM. Wg rozkładu pociag z lotniska na dworzec zachodni jedzie 16 minut , czyli Zula była na prawie. Powinna oczywiscie skasowac bilet nie po wejsciu do pociagu tylko po jego odjezdzie. Gdyby Zula podczas kontroli mowila ze wysiada na Centralnym lub srodmieściu to by kary nie uniknela bo na Centralny pociag jedzie ponad 20 minut. wowczas trzeba kupic bilet jednorazowy przesiadkowy za 4,40 zł. Poza tym SKM nie jedzie przez Centralny tylko znajdujacy sie tuz obok Srodmieście. Troche to pogmatwane ale za to jest to chyba najtansza opcja z lotniska do centrum jaka znam na calym swiecie.

Eugene - 2015-05-04 11:08

Widzę, że kubeczek pamietający „Włoskie” eskapady, jeździ cały czas z Tobą.

genek - 2015-05-04 12:15

a kontynuujac to co pisze coati. W autobusach jak stoja na petli i silnik maja wylaczony to kasowniki nie dzialaja i nie ma mozliwosci skasowania biletu przed wlaczeniem silnika - podobnie powinno byc tez z pociagach i metrze , ale nie jest. A juz nie jedna osoba korzystajac z metra na bilet 20 minutowy miala problem z jego utrata waznosci , bo tu czas sie liczy nie od wejscia do pociagu metra tylko od przejscia przez bramke i czesto mija nawet 10 minut od skasowania biletu do rozpoczecia jazdy.... Jezdzenie na bilet 20 minutowy w warszawskim metrze jest bardzo ryzykowne

zula - 2015-05-04 12:41

@coati to prawda ,że co złe ucieka lecz w tamtym momencie moja podróż zdrożałaby o karę a to nie było przewidziane.
@ Genek - dzięki za warszawskie komunikacyjne tajniki ! A ile mandat kosztuje ?
@ Eugene ...oczywiście choć już wiekowy! ;)

genek - 2015-05-04 13:46

odnosnie kar sa 3 poziomy kar: placisz od razu kanarowi , placisz w ciagu 7 dni , placisz pozniej niz po 7 dniach. Wartosc kary jest uzalezniona od ceny najtanszego biletu i stanowi jego wielokrotnosc podobnie jest z procentowymi upustami - jest to kkreslone w ustawie - prawo przewozowe.
Konkretnie jest tak:
SKM - 159,60 kanarowi ; 186,20 w ciagu 7 dni ; 266 po 7 dniach
KM - odpowiednio 74 ; 111 ; 185.
Łapa raczej w wawie nie żre

danach - 2015-05-04 23:53

o jak mi przykro,że takie niespodzianki w Warszawie, jeszcze tym pociągiem nie jechałam ale Malta piękna i to trzeba pamiętać :)

vlak - 2015-05-05 18:00

Genek doskonale wyjaśnił, w czym rzecz z biletami. Ogólnie najlepiej zawsze pamiętać, żeby czasowe bilety kasować w chwili odjazdu. A z konduktorami jak zawsze z ludźmi - są tacy i tacy.
Przykry pech z TLK, wzrost opóźnień o 5-10 minut co chwilę musiał wynikać z przedłużonego postoju na Centralnym. Pech. Na pocieszenie - od grudnia z Warszawy do Bydgoszczy pojedziemy dużo nowocześniej i szybciej :).

zula - 2015-05-05 19:43

Tak mnie zainteresował komentarz Vlak ,że zaczełam szukać w Internecie :" Pendolino II popędzi na trasie Warszawa - KUTNO - Toruń - Bydgoszcz; Gdynia - Bydgoszcz - Toruń - KUTNO - Łódź - Częstochowa - Katowice oraz Kraków - CMK - Łódź - KUTNO - Konin - Poznań - Szczecin.

Elektryczne zespoły trakcyjne będą dostosowane do jazdy z prędkością 160 km/h oraz wyposażone w klimatyzację, Wi-Fi i gniazdka dla każdego pasażera. W pociągach będzie obowiązywać taryfa TLK. W każdej z relacji objętych projektem liczba par połączeń obsługiwanych nowymi składami ma wynosić od 4 do 7 dziennie. Relacja Warszawa - Bydgoszcz ma być obsługiwana w stałym dwugodzinnym takcie.

Oprócz poprawy komfortu oznacza to zwiększenie liczby pociągów z Kutna do Warszawy, Torunia i Bydgoszczy, a w mniejszym stopniu także do Krakowa, Katowic, Trójmiasta, Poznania i Szczecina (przy założeniu, że pozostałe połączenia, nie związane z tym projektem, a również korzystające z tras Kutno-Warszawa, Kutno-Poznań i Kutno-Bydgoszcz, nie zostaną ograniczone)." ...
Żródło: http://www.gostynintv.pl/index.php/archiwum/18-wydarzenia-polityka/3024-za-dwa-lata-pendolino-pomknie-przez-kutno-na-trzech-trasach.

vlak - 2015-05-05 20:48

Skoro interesujące, to jeszcze zdjęcia nie zaszkodzą. Tak te pociągi będą od zewnątrz wyglądać:
http://www.intercity.pl/pl/site/o-nas/dzial-prasowy/aktualnosci/pierwszy-flirt-dla-pkp-intercity-juz-gotowy.html

mamaMa - 2015-05-06 21:58

O rany - nie dosc, ze Twoja "przygoda" konduktorsko-biletowa niemila, to jeszcze te gigantyczne wyjasnienia, kiedy, jak, w ktorym momencie trzeba kasowac bilet i jak uwazac, zeby nie stracil waznosc. Ciekawe, jak sobie radza z tym cudzoziemcy, nieznajacy polskiego?