Zanim ruszymy dalej pozwólcie, że napisze .
Blanka pisząc o swojej rodzinnej podróży 2013…prawie na koniec świata – BPE.geoblog.pl w pewnym momencie zasugerowała ,że osoba , której uda się dodać 1000 komentarz zostanie nagrodzona.
Były poszukiwania sponsora i prawie „szczęśliwiec” leciał do Singapuru !!.
Lubię takie wyzwania a ,że czasu na czytanie pewno mam najwięcej to na bieżąco śledziłam kolejne dni wyprawy .
Podróż pokazała jak perfekcyjnie można przygotować się do zwiedzania.
Każda godzina , dzień to określona trasa .
Zobaczyłam na zdjęciach tak wiele ,że mogłabym powiedzieć :„ Byłam w Malezji i Singapurze!”.
Czytających wiele, komentarzy jak rzadko w której podróży więc nie było łatwo „wejść” na pierwszy tysiąc Blanki.
Udało mi się a co było potem …poczytaj proszę .
Dzisiaj listonosz zadzwonił i wręczył przesyłkę mówiąc to dla Pani , Pani Małgosiu .
Coś tam wiedziałam bo mój adres poleciał do BPE .
Niespodzianką wielka - otrzymałam wykonaną własnoręcznie piękną broszkę .
Teraz wiem ,że biżuteria artystyczna to kolejna pasja Blanki . Podziwiam !!!. Bardzo dziękuje .
Dostałam jeszcze herbatę prosto z gór Malezji oraz drewnianą łyżeczkę . Delektując się smakiem czarnej i mocnej herbaty pomyślałam : mam szczęście… .
No to ruszamy w podróż dalej.
Bilet kupiony .
Cena : w jedną stronę 72 zł .
Bagaż : podręczny .
Przewoźnik : ulubiony !.
Odprawa online to droga przez sto pytań .
Czy może dokupisz walizkę ? …a może chcesz się ubezpieczyć …może miejsce w samolocie mam wybrać ?
...a zabierasz narty ? czy chcesz pierwsza wchodzić do samolotu ? .
Pamiętaj ostrożnie krok po kroku bo jeden ruch i dopłacasz krocie !!.
Samolot przyleciał punktualnie.
Oj zbyt długo mnie nie było na pokładzie samolotów Ryanair .
Długo a właściwie ..."bardzo dużo".
Weszłam na pokład prawie ostatnia – celowo aby mieć miejsce przy awaryjnych drzwiach .
Wygodniej dla nóg lecz …odpowiedzialnie bo i drzwi muszę otworzyć gdyby była konieczność .
Coś za coś lecz do miejsca nie dopłacam .
Siadam i myślę …siedzenia zmniejszyli ? .
Ot znowu wymyślą strefę szerszych miejsc i pewno tam się znajdę...lecz już dopłacić będę musiała!.
Zapinam pasy …skrócili ? …jak można !? .
I w tym momencie słyszę głos stewarda : ” are you comfortable? ” (jest tobie wygodnie?) .
Spojrzenie pana było miłe lecz wymowne a moja odpowiedz choć nie prawdziwa brzmiała …oczywiście !!.
Teraz już wiecie jaki „kryzys” przeżywałam w pierwszych minutach lotu do… .
Za trzy godziny już będzie wiadomo gdzie wysiądziemy . .