Geoblog.pl    zula    Podróże    Nice,Grasse,St Paul,Antibes,Cannes i Eze - Francja i Monte Carlo 2012 - opis    Grasse - pola kwiatowe i perfumy !
Zwiń mapę
2012
05
mar

Grasse - pola kwiatowe i perfumy !

 
Francja
Francja, Grasse
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1672 km
 
Miejscowość Grasse położona jest około czterdziestu kilometrów od Nicei. Proszę popatrz na mapę .
Pociąg pokonuje odległość w ciągu godziny , za bilet zapłacimy w jedną stronę około dziewięć euro .
Proponuję udać się na Promenadę Anglików i poczekać na autobus Nr 500 .
Pojedziemy pół godziny dłużej lecz zapłacimy tylko jedno euro . Droga prowadzi przez nadmorskie miejscowości i dlatego autobus zatrzymuje się dosyć często .
Po jakimś czasie znajdziemy się w Alpach Nadmorskich w miejscowości Grasse , która liczy około pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców. Powietrze jest rześkie chociaż dzisiaj słońce przygrzewa dosyć mocno.
Tutaj jest jeden z pierwszych odcinków historycznej Drogi Napoleona , która prowadzi aż do Grenoble i liczy trzysta dwadzieścia pięć kilometrów.
W mieście trzy i pół tysiąca osób zatrudnionych jest w branży perfumeryjnej .
Znajduje się tutaj ponad pięćdziesiąt przedsiębiorstw , które dostarczają perfumiarzom na całym świecie esencji kwiatowych .
Tutaj tworzy się kompozycje zapachowe . Z tego miasta wywodzi się około siedemdziesięciu twórców perfum na ogólną światową liczbę dwustu tak zwanych „nosów” .
Do dnia dzisiejszego dwadzieścia rodzin nadal hoduje kwiaty . To dzięki nim takie firmy jak Diora , Nina Ricci wzbogacają swój asortyment perfum. Chanel posiada na wzgórzach swoją plantację kwiatów .
Państwo Golimard , Molinard i Fragonard to najważniejsze nazwiska w mieście.
Te trzy rodzinne firmy oprowadzają po niewielkich fabrykach i organizują warsztaty tworzenia kompozycji zapachowych.
W ciągu dwóch godzin za cenę czterdzieści pięć euro można samemu stworzyć sto mililitrów perfum…i napisać na flakonie swoją jedyną w świecie nazwę ! . Czy dobry to pomysł ?.
Osobiście nie podjęłabym się tego zadania wolę sprawdzone choć czasami drogie firmy .

Będąc w Grasse należy zwiedzić Międzynarodowe Muzeum Perfumerii. Powstało w 1989 roku .
Możemy wejść do komory zapachowej gdzie miesza się cynamon z warzywami oraz wanilią .Zapytam Was jak to wszystko rozpoznać gdy jest tam ciemno !.
Następna sala to szklana sala a przekręcając „wałki” zapachowe czasami rozpoznajemy coś zupełnie innego niż być powinno.
Są liście mięty , imbiru , czereśni i jabłek czy kardamon. Cała paleta zapachów !. Tak dziwne są skojarzenia zapachowe ,że trudno jest odgadnąć. Wszystko w tej sali jest opisane więc nie ma możliwości pomyłki .
Przebywanie w salach zapachów zmęczyło…mój nos dosyć szybko . Nie jest to praca lekka, przyjemna i powoli rozumiałam ceny , które ustalane są dla poszczególnych perfum .
Kolejne sale pokazują nam jak na specjalnych szklanych paletach suszono zebrane kwiaty a potem w jaki sposób powstawała esencja kwiatowa . Można zobaczyć także flakony od bardzo prostych szklanych do nowoczesnych form .
Muzeum jest duże i należy poświęcić kilka godzin aby ze spokojem poznać „tajniki” tworzenia perfum.
Wychodząc zobaczymy piękną rzeźbę z brązu . To XVII perfumiarz wykonany został przez artystę z Polski Tomasza Kawiaka w 1997 roku .
W pobliżu fasady muzeum zobaczymy piękny posąg z marmuru . To malarz francuskiego rokoka – Jean Fragonard , który urodził się w Grasse .
Uliczki starego miasta są kolorowe . Co moment można zobaczyć zaproszenie do kolejnej perfumerii . Wchodzę , oglądam i ponownie wącham …panie doradzają i zachęcają . Zapachy jaśminu , ,lawendy i cytrusów …testuję lecz nie wzbudzają mojego zachwytu . I tak jest w następnej perfumerii i kolejnej i …znowu testuję .
W pewnym momencie gdy wyszłam na zewnątrz poczułam zapach ulicy . Było już po południu a ludzi na tyle dużo ,że unoszący zapach rozchodził się pośród przybyszów. Każdy z nas przesiąknięty był zapachem kwiatów chwilami zbyt intensywnie ! .

Nad miastem góruje Katedra Matki Boskiej z Puy . Tutaj zobaczyć można odrestaurowane dzieła Rubensa . Niestety podczas mojego pobytu świątynia była zamknięta.
Tuż obok jest XII wieczny pałac biskupi aktualnie to siedziba merostwa. Na dziedzińcu widzę fontannę autorstwa Camille Rabuis z 1855 roku z kobiecą postacią . To symbol Grasse .
Dochodzimy do Placu Artystów . Niestety dzisiaj tworzą lub odpoczywają w domu . Plac jest pusty .
Dalsze uliczki to stara średniowieczna część miasta . Domy są w trakcie remontów , wykonują prace ludzie z afrykańskich terenów. Nagle znalazłam się w dzielnicy gdzie są małe sklepy , kawiarnie na ulicy i niewielkie restauracje z napisami w języku arabskim .
Jest dosyć ponuro , co moment słychać głosy rozmów i pracę maszyn budujących . Domy są bardzo zniszczone . Jak tutaj będzie za kilka lat ??? .
Wracam do terenów osmolonych zapachem kwiatów.
Piję kawę , słońce grzeje choć czarne chmury zbierają się nad wzgórzami . Autobus do Nicei wyrusza zgodnie z planem lecz grad zaskoczył zapewne wszystkich .
Po kilku minutach jedziemy w strugach deszczu i tak wita nas miasto położone na lazurowym wybrzeżu .
Leje i …wieje bardzo silny wiatr przez całą noc .

A jutro ??. Chyba w deszczu nie będziemy jechać do St. Paul ??.

.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (53)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2012-04-09 17:27
Ja te miejsca widzialam przy deszczowej i mglistej pogodzie.A teraz moge je ogladac w calej swej okazalosci w sloncu.Super zdjecia.
 
BoRa
BoRa - 2012-04-09 21:10
Czytam Twój wpis z Grasse a w telewizji właśnie kolejny raz wyświtlają film Pachnidło. Cóż za zbieg okoliczności.
 
marianka
marianka - 2012-04-10 13:46
Bardzo chciałabym bym znaleźć się w takim pachnącym miejscu;) I wyprodukować swoją własną buteleczkę perfum. Przynajmniej już wiem gdzie jechać;)
 
danach
danach - 2012-04-10 14:27
ale pachnący blog a do tego pod spodem leciały cały czas reklamy perfum :) zdjęcia super !
 
BoRa
BoRa - 2012-04-11 20:42
Danach ma racje, cóż za inteligentne reklamy, dopasowują się do naszych wpisów.
Mnie nie przeszkadzają, nie są natrętne i pozwalają spokojnie czytać i oglądać zdjęcia.
 
zula
zula - 2016-09-18 19:57
Każde miejsce to wielka różnorodność. Ciekawie zaplanowałam pobyt na południu Francji.. choć jak zawsze zbyt krótko !
 
zula
zula - 2022-07-23 13:44
Bardzo...bardzo się cieszę, że byłam w tym miescie i poznałam magię perfum.
Polecam wyjazd...
 
zula
zula - 2023-02-04 15:54
Podobało mi się w tym mieście!
Czuję noszący się zapach perfum...może kiedyś powrócę?!
 
 
zula
Małgorzata Zulczyk
zwiedziła 18.5% świata (37 państw)
Zasoby: 1046 wpisów1046 5055 komentarzy5055 10768 zdjęć10768 185 plików multimedialnych185