Czekał na mnie od września 2010 roku.
Pamiętał . Zareagował na gwizdanie ...przybiegł !
Tak było każdego dnia gdy wołałam na..."posiłek " .
Po paru dniach ponownie zaufał i okazywał radość !
Nikt w ...całym moim życiu nie wykonał mi tyle zdjęć co ja Rudzikowi !
To była prawdziwa sesja fotograficzna !
Rudzik na boisku, wśród zieleni i jedząc łakocie...Rudzik nad morzem i u sąsiadów w kwiatach !
Selekcja zdjęć była ostra bo muszą podobać się KOTU !!! .
Dziękował a gdy jechałam do domu podszedł nieśmiało aby powiedzieć do zobaczenia...
.