Siedziałam na lotnisku w Londynie gdy usłyszałam zapowiedz lotu do Bergamo . Pomyślałam w tym momencie ,że źle zorganizowałam kolejną podróż . Należało tak ułożyć "program wycieczki " aby nie wracać do Bydgoszczy lecz polatać po Europie !! Oszczędza się wówczas czas i pieniądze .
To taka nauczka na kolejne europejskie podboje .
Odpoczynek po powrocie z Londynu był jednodniowy . Przepakowałam podręczny bagaż- tylko taki zabieram bo i bilet wówczas tańszy . Dochodzę do coraz większej perfekcji - torba waży około czterech kilogramów przy czterodniowym pobycie poza granicami Polski.
Mam wszystko co konieczne - zabieram nawet turystyczny niewielki garnek bezprzewodowy .Niestety bywa , że pokój hotelowy nie jest wyposażony w to cudo !...dlaczego ???.