Lot zakończył się drobną turbulencją . Pilot zapowiedział ,że przylot do Nicei będzie utrudniony ponieważ silny wiatr jest przeszkodą w spokojnym lądowaniu. Tym razem bałam się ponieważ kołowanie nad lotniskiem trwało zbyt długo.
Z portu lotniczego kursują autobusy – cena biletu to cztery euro a przejazd taksówką to trzydzieści euro . Hotel okazał się przytulny i sympatyczny o wygodnych łóżkach co po całodziennym chodzeniu ma bardzo duże znaczenie. Prosiłyśmy o pokój cichy w obawie o nocne karnawałowe szaleństwa ludzi z całego świata. Wieczorem pospacerowałyśmy po mieście i już wiedziałyśmy ,że następny dzień będzie wielkim wydarzeniem.