Ulica Jatki w 1854 roku łączyła narożnik Starego Rynku z ulicą Grodzką.W XIX wieku znajdowały się po obu stronach ulicy kramy z mięsem ,które były do czasu pobudowania miejskiej hali targowej.
Od 1904 roku ulica wypełniała się osobami handlującymi wyroby wikliniarskie.
W 1967 roku ulicę zlikwidowano z uwagi na budowę baru szybkiej obsługi „Kaskada”.
W 2008 roku pojawiły się postulaty odtworzenia ulicy. Pomysłodawcą był
restaurator Adam Sowa , który na Starym Mieście przy ulicy Mostowej pobudował ciąg kamienic z restauracją ,barem i innymi obiektami handlowymi.
Ostatecznie w marcu 2015 roku dokonano uroczystego otwarcia ulicy.
Ulica Jatki ma 65 metrów długości . Są trzy restauracje. Jedna z nich należy do :
Grażyny i Rafała Godziemskich- nosi nazwę „Memo” . Prace nad wystrojem wnętrza trwały od października 2014 . Właściciele mówią ,że oprócz sufitów oraz stolarki okiennej wszystko wykonali własnoręcznie. Restauracja ma przypominać atmosferę domu.
Karta dań ma być często zmieniana. Lokal zapewnia smakoszom 80 wina.
Tuż w pobliżu jest lokal „Piekarnia Bydgoszcz”- należy do mistrzyni cukiernictwa Aleksandry córki Adama Sowy.
Wchodzę i podziwiam apetyczne kanapki z ...jajecznicą.
Codziennie od 7.30 można zjeść śniadanie , są kanapki z własnego wypieku pieczywa, różnorodne sałatki . W ciągu dnia można uraczyć się zupą dnia . Widzę różne soki , W ofercie są herbaty i różne kawy.
Są wypieki ciastek i domowego chleba.
Zamawiam tradycyjnie kawę i podziwiam wnętrze. Ładnie tutaj .
Podoba mi się , a przede wszystkim to ,że na murach domów umieszczono wielkie fotografie jak wyglądała ulica wieki temu.
Pomału zaczynam tworzyć przewodnik po moim mieście...lekki i przyjemny.
Pamiętam jak...
w kwietniu 2014 roku na zakończenie swoje prezentacji w Bydgoszczy podróżnik Łukasz Supergan
powiedział :" ...pamiętaj jeżeli nie możesz wyjechać z jakichkolwiek przyczyn to wstań i wyjdź z domu.
Twoja podróż może być za progiem drzwi...tam także jest bardzo ciekawie."...
Co dzieje się u Pana Łukasza Supergan poczytasz
TUTAJ .