Samotna wędrówka była bezpieczna .
Robiłam zdjęcia , pooglądałam wystawy i porozmawiałam z malarzem z Polski ,który latem sprzedaje w Wiedniu swoje akwarele. Realizuje swoją artystyczną pasje a profity finansowe przynoszą mu także wiele zadowolenia .
Powróciłam , usiadłam w hotelowej restauracji na wieczorną herbatę.
Jestem zmęczona lecz szczęśliwa.
Jutro czeka mnie nowa dawka turystycznych emocji i doznań …
Dobranoc…
.