Usiadłam do komputera aby dalej powspominać .
Trochę dziwnie jest pisać o choince wiosną. Pierwsze zdjęcie to pomnik świątecznego drzewka. Migoczące w słońcu i powiewające na wietrze splecione metale są ozdobą placu.
W 1510 roku przy Ratuszu Miasta ustawiono drzewko i jak mawiają Łotysze to pierwsza w świecie dekoracja świąteczna. Niech tak zostanie choć mieszkańcy Tallinna mają swoje wcześniejsze daty choinki ale…pomnika pewno nie mają! My w Polsce wiemy ,że tradycja choinki pochodzi z Niemiec . Jaka jest więc prawda?
Idę i widzę na ścianie budynku mural z napisem co usiłowałam przetłumaczyć :
Ktoś kto mówi: „ Nie można pomóc... ten nie pomoże głodnemu”
Plac Katedralny jest podzielony na dwie części.
Pierwsza obejmująca sakralna część z ryską katedrą
Doma Baznica. Świątynia protestancka zbudowana została wraz z przylegającym klasztorem w XIII wieku . Wnętrze bogate w piękne witraże. Organy mają siedem tysięcy piszczałek . W południe można usłyszeć pół godzinny koncert. Wstęp do katedry jest płatny- 3 euro . Wieża katedry podobnie jak pozostałe kościoły w Rydze przyozdobiona jest na samym czubku kogutem. Nie montuje się krzyży a kogut spełnia rolę oznaczenia kierunku wiatru i stał się jednym z symboli miasta.
Druga cześć placu obejmuje muzea, banki i restauracje .
Muzeum Sztuki o charakterystycznym rudo-brązowym kolorze mieści się w dawnym budynku Giełdy Papierów Wartościowych. Zbudowany w latach 1852-1855 to narodowy zabytek architektury . Wnętrze obejmuje tematyczne wystawy : są eksponaty z Dalekiego i Bliskiego Wschodu. Jest galeria malarstwa flamandzkiego i kolekcja porcelany z Miśni . Wchodząc do głównej sali zadziwić może eksponat gondoli . Warto zawitać tutaj i poświęcić więcej czasu . Zobaczyłam główną salę spotkań gdzie organizuje się wyjątkowe uroczystości. Niespodzianką było wysłuchanie krótkiego pięknego utworu na instrumencie zwanym klawesynem…jeżeli właściwie określiłam?! Muzeum czynne jest codziennie od 10 do 18 oprócz poniedziałków.
Plac jest miejscem wieczornych spotkań.
Jest moc restauracji choć do istniejącej
od roku 1293 o nazwie Rozengrals na rogu ulicy Rozena stoliki zapewne w sobotnie wieczory należy rezerwować. Do lokalu schodzi się po kamiennych schodkach a piwnice rozświetla płomień świec .
Czyż nie romantycznie? Jak smakowały potrawy a może … piwo z pucharów pewno napiszą ci ,którzy już niebawem pojadą do Rygi !. Ta właśnie ulica jest najwęższą , ma tylko dwa i pół metra .
Równolegle przylega ulica Jauniela. Kręcono tutaj wiele scen z filmu o Sherlocku Holmes .
Spaceruje dalej i mijam okazały gmach - to budynek
Parlamentu Łotwy. Uliczki prowadzą mnie do Kościoła św. Jakuba . Głosił tu kazania i sprawował posługę Piotr Skarga.
W 1582 roku Król Stefan Batory prosto ze swojej rezydencji na zamku przychodził na msze św.
Tutaj pielgrzymował Ojciec Święty Jan Paweł II.
Kościół posiada wspaniałą wieżę o wysokości osiemdziesięciu metrów z bardzo ciekawym dzwonem. Popatrz w górę - niewielki element wystający poza konstrukcje wieży.
Jak mówi legenda zawsze się odzywa gdy obok kościoła przechodzi niewierna żona. Oj...
Tuż obok są
„Trzej Bracia” to najstarsze kamieniczki w Rydze . W środkowej jest muzeum, udało się zobaczyć prace Velga Lukaza -artystki z Łotwy. Te piękne miniaturowe dzieła były finałowym akordem dnia.
Wiem ,że jutro zobaczę symbol Rygi ! .