Poznań - Spacer po Starym Rynku .

W Poznaniu znalazłam się dzięki Barcelonie .
Trzy godziny spaceru to zbyt mało aby wyjść poza Stary Rynek .
Zobaczyłam kamienice i co ciekawe każda z nich ma kolejny numer i tak dochodzimy aż do setki .
Stary Rynek wytyczony został około 1253 roku. Długość boku z którego wychodzą trzy ulice to sto czterdzieści metrów .
To trzeci co do wielkości rynek w Polsce. Największy jest w Olecku , Kraków ma rynek w kształcie kwadratu i zajmuje drugie miejsce.
Kamienice budowane były przed 1505 roku oraz w latach 1714-1735 . Wiele domów zostało spalonych w 1945 roku.
Gro odbudowano w latach 1950-1955 .Przykładem jest kamienica z pod numeru 79 . Elewację zdobi sgraffito zawierające symbole nauki oraz portrety Mikołaja Kopernika, Marii Skłodowskiej Curie i Stanisława Staszica., Jana i Jędrzeja Śniadeckich.
Inny dom jest pod numerem 90. Wybudowany został w gotyckim stylu , następnie przebudowany w 1714-1735 w stylu barokowym. Potem został zniszczony w 1945 roku lecz na podstawie starych rycin z 1848 roku odbudowano. Aktualnie znajduję swoją siedzibę oddział PTTK. Każdy dom , zdobienie ,okno , fasada ma swoją historię .
Niektóre są budynkiem mieszkalnym inne siedzibą firm.
Idąc od ulicy Zamkowej wychodzę na wprost budynku – „Waga miejska” ,( gdzie za drobną opłatą dokonywano pomiaru masy towaru) zbudowany został w drugiej połowie XIII wieku . W 1890 na miejscu rozsypującego się budynku wzniesiono neorenesansowy Nowy Ratusz . W okresie II wojny światowej uległ wielkiemu zniszczeniu i po raz kolejny był odbudowywany . Ostatni remont zakończył się 2002 roku. W latach powojennych mieścił się U.S.C i do dzisiaj udziela się ślubów. W 2009 agencja People Meet People przekształciła obiekt w centrum kultury. Odbywają się koncerty , konferencje i wystawy.
Idąc dalej widzę Studzienkę Bamberki .
Figura przedstawia kobietę w charakterystycznym stroju bamberskim , z nosidłami i konwiami używanymi w winiarstwie .
Basen studzienki przeznaczony był dla koni a dwa mniejsze to poidła dla psów. Jest tablica z nazwiskiem fundatora-poznańskiego kupca i winiarza Leopolda Goldenringa. Kobieta to jedna z pracownic winnic –Jadwiga Gadziemska. Odsłonięcie pomnika dokonano w 1915 roku . Po zakończeniu II wojny światowej pomnik przechowywano w magazynach i dopiero w 1964 ustawiono na ulicy Mostowej . W 1977 Bamberka powróciła na Stary Rynek . W 1998 przy pomniku kanclerz Niemiec Helmut Kohl spotkał się z poznańskimi Bambrami. Dla informacji to Polacy pochodzenia niemieckiego , potomkowie osadników przybyłych z okolic Bambergu ,którzy w latach 1719-1753. Zostali sprowadzeni przez władze Poznania aby osiedlić opuszczone wsie w wyniku wojny i epidemii cholery.
Rynek zdobią cztery fontanny . Jest Neptun , Apollo , Mars i fontanna Prozerpina zlokalizowana przed Ratuszem.
Na ścianach basenu fontanny umieszczone są cztery płaskorzeźby i przedstawiają : ogień, powietrze , wodę i ziemię .
Jest także herb miasta. 15 maja 2010 fontanna został zniszczona przez kibiców świętujących tytuł Mistrza Polski . Odrestaurowana w ciągu miesiąca a fundusze spontanicznie zebrali sami kibice.
Najważniejszy budynek Rynku to Ratusz , którego pierwsze wzmianki pochodzą z 1313 roku. Był to wówczas jednopiętrowy gotycki budynek na planie kwadratu. . W 1536 roku wielki pożar zniszczył wiele budynków w tym również ratusz.
Zegar zainstalowano w 1551 lecz historia nieszczęść dotykała poznańskie koziołki. Piorun w 1675 roku potem huragan i burza w 1725 roku zniszczyła zegar . Podczas walk o Poznań w 1945 roku ratusz został zniszczony i dopiero renowacja w latach 1945-54 pozwoliła na odzyskanie dawnego renesansowego wyglądu. Koziołki każdego dnia bodą się o godzinie 12 .
Nie mogłam zobaczyć tego obrazu miałam niestety ustalona godzinę odjazdu pociągu do Bydgoszczy.
Przy Ratuszu jest piękny zespół kamieniczek – to domki budnicze.
Wąskie na trzy lub cztery kondygnacje pochodzą z pierwszej połowy XVI wieku . Kiedyś należały do biedniejszych kupców. Handlowano tutaj świecami ,rybami, solą i pochodniami . Kamieniczki zostały doszczętnie zniszczone podczas II wojny światowej. Dzisiaj to miejsce dla małych sklepików z wyrobami pamiątkarskimi .
Rynek jest miejscem spotkań turystów , studentów , kibiców i podobno latem trudno jest tutaj o nocną ciszę . Sprzyjają temu liczne restauracje , kluby i puby . Ludzie na Rynku mieszkają i rano muszą jechać do pracy .
Jak więc pogodzić alkohol, śpiew , noc i radość z pobytem w Poznaniu ?.

Mój spacer po Poznaniu zakończyłam w Kościele farnym pod wezwaniem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Marii Magdaleny.
To jeden z cennych zabytków baroku w Polsce. Prace rozpoczęto w 1649 roku i trwały około pięćdziesiąt lat. Trójnawowe wnętrze , gdzie wysokość nawy głównej to dwadzieścia siedem metrów. Po bokach nawy głównej jest szesnaście kolumn , widzę rzeźby dwunastu apostołów …malowidła lecz zbyt mało czasu mogę poświęcić na to wspaniałe arcydzieło .
Po chwili skupienia gdy wychodzę fotografuje organy. Zostały wykonane w 1876 roku a największa piszczałka z 2579 ma sześć metrów długości . Pod kościołem są potężne piwnice gdzie kiedyś przechowywano beczki z winem.

Wracam do Rynku wsiadam w taksówkę.
Wiem ,że to już ostatnie minuty aby zdąrzyć kupić bilet na pociąg i wrócić do domu.
Trudno mi napisać czy Poznań jest piękny …czy czysty , czy domy mnie zachwyciły ?.
Widziałam zbyt mało lecz wiem ,że Poznaniacy to dobrzy ludzie . Znam Onosławę , Krzysztofa i Olka …Michał zadzwoni od święta , Juliano choć z odległej Brazylii ma w tym mieście pracę . Lubię melodyjność mowy i troszkę inny akcent .
Napiszę jeszcze ,że na geoblog.pl kilka osób jest z Poznania i lubię czytać podróżnicze opisy !.

pozdrawiam
Małgorzata


napisałam wspomnienie- 17.05.2013

.

Zdjęcia (53)

Komentarze (7)