Pierwszy raz „znalazłam” się w Dźwirzynie razem z Gabrysią gdy pojechałyśmy do Ośrodka Zakładowego ZNTK .
Pamiętam było to w czerwcu bardzo, bardzo dawno temu w 1982 roku . Obowiązywała konieczność meldowania się następnego dnia po przyjeździe , ponieważ byłyśmy w tak zwanej strefie przygranicznej .
Gabrysia miała charakterystyczne nazwisko jak na owe czasy : Barci…a ja meldując podałam z powagą nazwisko na G…czyli byłyśmy córkami ważnych osobistości w kraju.
Młode , wesołe dziewczyny i zupełnie nie zdające sobie sprawy z konsekwencji żartów z przedstawicielem władzy !... Dopełniłyśmy wymogów tego kraju i …pędem nad morze.
Piękna szeroka plaża jaką można było zobaczyć…czerwcowe słońce …brak tłumów …rozkosz ciała .
Oczywiście pamiętam ,ze spiekłyśmy się do bólu . W nocy w użyciu była maślanka a nogi w zgięciach bolały tak ,że kolejny dzień spędziłyśmy w domu.
Był to piętrowy budynek – na parterze znajdowała się w pełni wyposażona kuchnia więc z przygotowaniem posiłków nie było problemu…tym bardziej ,że mieszkałyśmy zupełnie same. Wczasowicze mieli przyjechać dopiero za dwa tygodnie .
Codziennie chodziłyśmy brzegiem morza …niestety tylko w stronę Kołobrzeg. Widać było strażników na posterunku , których po paru dniach rozpoznawałyśmy i oczywiście pozdrawiałyśmy. To czasy ,że rozmowa z „służbą posterunkową” przy morzu nie wchodziła w grę .
Dźwirzyno w owych czasach było malutką wsią rybacką . Parterowe domki, dwa sklepy spożywcze , niewielki budynek szkoły podstawowej . Znajdowały się tam także piękne ośrodki wypoczynkowe bydgoskich zakładów : Urzędu Wojewódzkiego i zakładów „Stomil”.
Droga przy porcie kończyła podróż , nie można było przejechać do Mrzeżyna bo za rzeką wzdłuż morza były tereny zamknięte dla ludzi .
Powracałam wielokrotnie na czerwcowy wypoczynek .Zawsze gdy w ośrodku było pusto …czułam się jak właściciel pensjonatu w oczekiwaniu na gości .
Pamiętam ,że poszłam kiedyś na zachód słońca …i
pamiętam ,że zrobiłam jedno z piękniejszych zdjęć „ słońce w dłoni „ .
Po wielu latach odwiedziłam to miejsce . Zobaczyłam nowe , duże domy przeznaczone do wynajęcia w sezonie letnim .
Zobaczyłam zamknięty i zrujnowany ośrodek Urzędu Wojewódzkiego i zupełnie przebudowany Stomil , który zwie się teraz „Akces” i należy do obiektów wysokiej klasy !.
Zobaczyłam piękny kościół w samym centrum i wiele nowych sklepów , ośrodków wypoczynkowych …zobaczyłam stragany z różnościami wzdłuż drogi i…tłumy ludzi !
Czy takie Dźwirzyno wzbudziło mój zachwyt ?
Niestety nie…wolę zapamiętać małą rybacka wieś i tamten zapach morza !
Wspomnienia napisałam 11.12.2010
pozdrawiam z zimnej choć... jeszcze jesiennej Bydgoszczy !
Dzisiaj - 13 września 2011 dodałam zeskanowane przeźrocza
( dzięki mozolnej pracy Eugeniusza ) z tamtych odległych lat.
Zapraszam do galerii - zdjęcia od 9 to są przeźrocza !!!
Małgorzata
.